P3750706POWIAT NOWOTARSKI. Powiatowy Urząd Pracy podsumował miniony rok. Stopa bezrobocia na poziomie 7,1 procenta jest, niestety, wyższa od średniej wojewódzkiej i o cały procent wyższa od średniej krajowej. Liczbowo sięga już prawie 6,5 tysiąca osób. Rekordowy poziom osiągnęło równocześnie wsparcie dla pracodawców i osób aktywizowanych.

- Przez cały rok 2020 zarejestrowało się w Urzędzie 6.429 osób. Największa liczba – 777 osób zarejestrowała się w kwietniu, co było związane z pandemią i zmianami na rynku pracy – mówi Jolanta Rajska, wicedyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Nowym Targu. - 641 osób było zwolnionych „z przyczyn dotyczących zakładu pracy”. Ale rejestrowały się również osoby dotychczas nie pracujące i było ich dużo, bo 1.043. Połowę wszystkich osób zarejestrowanych stanowiły osoby  młode.

Ponieważ tak duża liczba oficjalnie wcześniej nigdzie nie zatrudnionych jednak musiała z czegoś żyć – wniosek nasuwa się tylko jeden: że do rejestrów trafiła teraz cała rzesza przedstawicieli szarej strefy. Powiększyły go też osoby do niedawna zatrudnione za granicą, które straciły już tam prawo do zasiłku.

- Najczęściej rejestrowały się osoby zwalniane z takich branż, jak handel, budownictwo, gastronomia – precyzuje pani wicedyrektor. - W ogólnej liczbie zarejestrowanych 803 osoby były bez zawodu. Natomiast pozostali zarejestrowani byli głównie sprzedawcami, kucharzami, robotnikami budowlanymi, mechanikami pojazdów. W omawianym okresie wyłączono natomiast z rejestrów 5.102 osoby. Najczęstszą przyczyną tych wyłączeń były podjęcia pracy – dotyczy to 3.317 osób, z tego własną działalność otworzyło 357 osób.

P3740174

Takiej sytuacji towarzyszył spadek ilości ofert pracy – w porównaniu w poprzednim rokiem niemal o połowę. Z bez mała 2 tysięcy zgłoszonych do Powiatowego Urzędu Pracy ofert, prawie 900 dotyczyło cudzoziemców, dla których pracodawcy wszczęli procedurę ubiegania się o pozwolenie na zatrudnienie w Polsce. Oznacza to jedno – że lokalne firmy w coraz większym stopniu posiłkują się siłą roboczą zza wschodniej granicy.

Wzrastająca stopa bezrobocia, trudna sytuacja osób młodych na rynku pracy, jak również osób, które utraciły miejsca zatrudnienia i dochody – zobligowały PUP do podjęcia działań, które wpłynęłyby na aktywizację tych osób. Powiatowemu Urzędowi udało się w minionym roku, dzięki różnym projektom z unijnym dofinansowaniem i ofercie szkoleniowej, wprowadzić na rynek 805 pozostających bez pracy.

Ponieważ tak duża liczba oficjalnie wcześniej nigdzie nie zatrudnionych jednak musiała z czegoś żyć – wniosek nasuwa się tylko jeden: że do rejestrów trafiła teraz cała rzesza przedstawicieli szarej strefy. Powiększyły go też osoby do niedawna zatrudnione za granicą, które straciły już tam prawo do zasiłku.

P3750702

- Najczęściej rejestrowały się osoby zwalniane z takich branż, jak handel, budownictwo, gastronomia – precyzuje pani wicedyrektor. - W ogólnej liczbie zarejestrowanych 803 osoby były bez zawodu. Natomiast pozostali zarejestrowani byli głównie sprzedawcami, kucharzami, robotnikami budowlanymi, mechanikami pojazdów. W omawianym okresie wyłączono natomiast z rejestrów 5.102 osoby. Najczęstszą przyczyną tych wyłączeń były podjęcia pracy – dotyczy to 3.317 osób, z tego własną działalność otworzyło 357 osób.

Takiej sytuacji towarzyszył spadek ilości ofert pracy – w porównaniu w poprzednim rokiem niemal o połowę. Z bez mała 2 tysięcy zgłoszonych do Powiatowego Urzędu Pracy ofert, prawie 900 dotyczyło cudzoziemców, dla których pracodawcy wszczęli procedurę ubiegania się o pozwolenie na zatrudnienie w Polsce. Oznacza to jedno – że lokalne firmy w coraz większym stopniu posiłkują się siłą roboczą zza wschodniej granicy.

Wzrastająca stopa bezrobocia, trudna sytuacja osób młodych na rynku pracy, jak również osób, które utraciły miejsca zatrudnienia i dochody – zobligowały PUP do podjęcia działań, które wpłynęłyby na aktywizację tych osób. Powiatowemu Urzędowi udało się w minionym roku, dzięki różnym projektom z unijnym dofinansowaniem i ofercie szkoleniowej, wprowadzić na rynek 805 pozostających bez pracy.

P3750710

- Uruchomiliśmy również trzy programy regionalne: „Konserwator”, „Firma plus 1” i nowy program „Bumerang”, adresowany do osób, które utraciły pracę w związku z pandemią Covid 19. Na realizację tych programów powiat otrzymał środki w wysokości ponad 12 milionów zł – wylicza Jolanta Rajska.

Pomoc, jaka za pośrednictwem nowotarskiego Urzędu Pracy spłynęła do pracodawców, w tym również samozatrudnionych, w trudnym roku pandemii osiągnęła nie notowaną do tej pory wartość ponad 80 milionów zł. Tyle środków wpłynęło na rynek powiatu nowotarskiego – jako realizacja ponad 12 tysięcy wniosków opiewających na taką właśnie kwotę

Ogólnopolski system SUDOP pozwala już pracownikom sprawdzić, ile pieniędzy z tarczy antykryzysowej otrzymała ich firma. Problem z zatrzymywaniem pomocy przez pracodawców powinien więc maleć.

22. stycznia – po tzw. tarczy branżowej w dużym pośpiechu, weszła w życie kolejna tarcza antykryzysowa – na razie bez nazwy. Ilość branż o objętych pomocą z 41 zwiększa ona do 48. Po wielu pretensjach i bojach, obejmuje ona teraz także pensjonaty i hotele. Otwiera przy tym wiele nowym możliwości uzyskania pomocy. Ale instrumenty wsparcia z wcześniejszej tarczy będą działały jeszcze do połowy roku.

Fot. Anna Szopińska