Legenda kickboxingu rabczanin Łukasz Jarosz kilka dni temu wyjawił, że szykuje się jego rychły powrót na ring. Wszystko wskazuje na to, że jeszcze w tym roku zobaczymy go w cieszącej się coraz większą popularnością formule walk na gołe pięści.
W miniony weekend Jarosz gościł na pierwszej edycji tego typu gali „Genesis” za którą stoją włodarze federacji KSW.
W rozmowie z portalem mma.pl przyznał, że „coś” się dzieje w tym temacie
- Nie wiem co mogę wyjawić. Powiem tylko tyle, że niewiele zabrakło abym był uczestnikiem już tej gali. Więcej naprawdę na ten moment nie mogę nic powiedzieć – zdradził Jarosz w rozmowie z Marcinem Rogozińskim.
Nieoficjalnie mówi się, że rywalem Jarosza miałby być Marcin Różalski. O pojedynku tych dwóch zawodników mówi się głośno w kontekście rewanżu za walkę z 2007 roku. Wówczas podczas turnieju K1 w Nowym Targ Jarosz wygrał przed czasem.
Jeszcze dwa lata temu wydawało się, że rewanżowy pojedynek dwóch legend polskiego K-1 uda się zorganizować właścicielom federacji DSF Kickboxing Challenge. Jarosz podpisał wówczas kontrakt na trzy walki. W trzeciej jego rywalem miałby być właśnie Różalski. Ostatecznie jednak federacja popadła w problemy finansowe i w drugiej połowie 2019 roku zawiesiła swoją działalność.
Komentarze obsługiwane przez CComment