Marzec w naszej strefie klimatycznej jest miesiącem przejściowym pomiędzy zimą a wiosną, można by rzec, że trwa wówczas walka pomiędzy tymi porami roku, dlatego pogoda w tym miesiącu bywa zmienna i dynamiczna. W przeszłości zdarzały się bowiem okresy zimowe z siarczystym, wręcz syberyjskim mrozem, jakiego nie powstydziłby się nawet styczeń, ale były też i takie momenty, kiedy można było się poczuć jak w lecie.
Najlepszym tego przykładem są skrajności marcowych temperatur, które miały miejsce w przeszłości. Jako, że przed nami bardziej zimowe oblicze marca, zacznijmy od rekordów temperatur minimalnych.
Nadchodzące ochłodzenie jest niczym, w porównaniu z tym, co działo się np. w latach 60-tych. W 1964 roku w miejscowości Sejny na Podlasiu temperatura 8 dnia miesiąca obniżyła się do -34.7°C. Marzec tamtego roku zapisuje się w piątce najzimniejszych w całym XX wieku. Bardzo zimno było też w 1963 roku. Wtedy to w Maniowach (powiat nowotarski), 1 marca zmierzono -34.6°C, zatem było tylko o 0.1°C cieplej niż rok później w Sejnach, skąd pochodzi rekord. W tym samym czasie w Jabłonce notowano -32.9°C. Zatem, kto narzeka na zimno i nadchodzące ochłodzenie, być może zmieni zdanie.
Teraz zajmijmy się temperaturami maksymalnymi, a te w marcu też potrafią być imponujące. Rekordowy wynik pochodzi z Nowego Sącza, a miał miejsce 21.03.1974 roku, a więc dokładnie w pierwszy dzień astronomicznej wiosny. Odnotowano wtedy +25.6°C. Nie tak dawno został poprawiony rekord ciepła dla miesiąca lutego, który wytrwał 31 lat, a najwyższy marcowy wynik utrzymuje się już 47 lat. Jest to dowód na to, że wbrew powszechnej opinii, dawniej też potrafiło być bardzo ciepło.
Zmienność pogody w marcu jest typową cechą naszego klimatu, a więc nie powinna zaskakiwać i dziwić, choć takie skrajności, jak te opisane powyżej zdarzają się naprawdę niezwykle rzadko.
Komentarze obsługiwane przez CComment