NOWY TARG. Burmistrz Grzegorz Watycha sygnował dziś umowę podpisaną wcześniej przez marszałka województwa Witolda Kozłowskiego. Dla miasta i mieszkańców oznacza to przypływ prawie 4-milionowej dotacji na wymianę kopciuchów.
Miejski projekt, który uzyskał dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego posłuży zlikwidowaniu 189 źródeł niskiej emisji. 103 budynki mają zostać przyłączone do sieci MPEC-u, 48 do sieci gazowej, a w 38 przypadkach kopciuchy będą zastąpione kotłami na biomasę.
Całkowita wartość projektu – o czym burmistrz informował w asyście naczelnika wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska Urzędu Miasta oraz ekodoradców - wynosi 3 miliony 917 tys. zł. W tej kwocie wartość dotacji to 3 miliony 839 tys. Wkład miasta wyniesie 78 tys.
Zainteresowani właściciele nieruchomości deklaracje mogą składać już od dzisiaj. Każdy budynek musi jednak przejść audyt energetyczny. Audyt jest bezpłatny. Potrzebną do tego kamerę termowizyjną miasto ma do dyspozycji raz w roku. Takie prześwietlenie najlepiej przeprowadzać podczas większych mrozów. Jeśli audyt wykaże spore straty ciepła – zacząć trzeba od termomodernizacji. To warunek stawiany teraz w każdym pomocowym programie.
W przypadku ubóstwa energetycznego można liczyć na wsparcie termomodernizacji do kwoty 25 tys. zł. Dotacja do wymiany kopciucha ustalona jest na poziomie 8 tys. zł. Dodatkowo można uzyskać 6 tys. zł na modernizację instalacji wewnętrznej. Maksymalna kwota dofinansowania dla jednego wniosku nie może przekroczyć 39 tys. zł.
Umowa z Urzędem Marszałkowskim kończy się 23. czerwca 2023 roku. Jednak już do końca 2022 roku, skutkiem lokalnej uchwały antysmogowej, wszystkie kopciuchy muszą zniknąć z rejonu Centrum.
- Gdy miasto zaoferuje mieszkańcom taką pomoc, nie będzie już wymówek, że kogoś nie stać na wymianę źródła ogrzewania – zaznacza burmistrz. – Jest to już pomoc znacząca, jakiej wcześniej nie było. A że ją otrzymaliśmy – to efekt podjęcia uchwały antysmogowej. Grzechem byłoby nie skorzystać.
Przeprowadzona w 78 procentach inwentaryzacja źródeł ciepła wskazuje, że jeśli w 2022 roku będzie wymienionych ponad 200 kopciuchów, to do wyeliminowania zostanie w mieście jeszcze ok. tysiąca palenisk starego typu.
Od 2017 roku, kiedy na poważnie zaczęła się walka ze smogiem, na wymianę pieców udzielono 722 dotacji.
Zgodnie z uchwałą Rady Miasta, Ośrodek Pomocy Społecznej realizuje program energetyczny osłonowy dla najuboższych, dokonując zakupu opału dobrej jakości.
Konferencja służyła również temu, by zaprzeczyć kolportowanym przez Polski Alarm Smogowy opiniom, iż w Nowym Targu z roku na rok jest coraz gorzej. Ekodoradcy przytaczali dane ze strony Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, wskazujące, że średnioroczna ilość pyłu zawieszonego w miejskim powietrzu z roku na rok maleje i teraz zbliża się już do normy. Problemem pozostaje ilość benzoalfapirenu, ale od 2017 roku liczba dni z przekroczeniem również spada. I zdecydowanie mniej jest 300-mikrogramowych „pików”.
Nie do końca przyniosły natomiast efekt apele o niespalanie odpadów. Tylko w tym roku miejskie służby przeprowadziły 260 kontroli, pobierając 15 próbek. W 9 przypadkach analizy laboratoryjne potwierdziły spalanie odpadów. Tu zaznaczmy, że miasto może kontrolować tylko mieszkańców. Do kontroli firm, które walnie przyczyniają się do powstawania niskiej emisji, uprawiona jest tylko Wojewódzka Inspekcja Ochrony Środowiska. Sygnały o podejrzeniu spalania odpadów są więc tam przekazywane. Odczuwalnych efektów na razie brak.
Udział samochodowych spalin w tworzeniu smogowej czapy szacuje się na poziomie 15 – 20 procent. Na stan nowotarskiego powietrza ma też niewątpliwie wpływ transmisja zanieczyszczeń z ościennych miejscowości. Ale niejaką poprawę powinien przynieść finalizowany projekt 10 gmin, z montażem instalacji odnawialnych źródeł energii.
Fot. Anna Szopińska
Komentarze obsługiwane przez CComment