Skandaliczne zachowanie turysty w Tatrach - w internecie pojawił się film, na którym widać mężczyznę wspinającego się po krzyżu na Giewoncie. Tatrzański Park Narodowy zareagował natychmiast, sprawę zgłosił na policję i zapowiada, że jeśli uda się ustalić personalia mężczyzny to zostanie on ukarany najwyższym możliwym mandatem.
Sprawa jest bulwersująca, tym bardziej że właśnie przypada 120 rocznica postawienia przez górali krzyża na Giewoncie. Szymon Ziobrowski dyrektor TPN podkreśla, że takie wybryki w Tatrach nie mogą mieć miejsca.
- Takie zachowanie z naszej perspektywy jest naganne. Straż parku prowadzi już czynności wyjaśniające w tym zakresie. W przypadku stwierdzenia, że zachowanie to stanowiło wykroczenie, na mężczyznę zostanie nałożony mandat karny w kwocie minimum 500 zł. O całym zajściu myślimy także z nieco innej perspektywy. Krzyż to symbol religijny, a wchodzenie na tego typu symbole jest naganne i niepotrzebne. Co więcej takie zachowanie jest zachowaniem niebezpiecznym dla naszego zdrowia i życia.
Z kolei Paweł Skawiński, przyrodnik i przewodnik tatrzański zwraca uwagę na to, iż rozwydrzenie w górach, szczególnie tych wysokich jest wszechobecne i postępujące.
– Dzisiaj profil turysty tatrzańskiego mieści w sobie zachowania typowo miejskie, tłumne i nieosadzone w wartościach Tatr. Wydaje mi się, że Krupówki mają już swoje przedłużenie wysoko w górach. Tłum ludzi niezainteresowanych górami, snujący się po głównym deptaku Zakopanego jest już tak znudzony byciem tylko na Krupówkach, że w końcu rusza w góry i tam robi co mu się tylko spodoba.
Niestety tego typu wybryki zdarzają się co jakiś czas w Tatrach choć część sprawców udaje się złapać i ukarać. W poprzednich latach często byli to pijani zagraniczni turyści, którzy nie tylko wdrapywali się na krzyż, ale i kąpali w Morskim Oku. TPN dysponuje jednak sporą liczbą kamer i często udaje się ustalić personalia osób łamiących przepisy.
Komentarze obsługiwane przez CComment