P3810875NOWY TARG. Między ul. Sikorskiego a lewym brzegiem Białego Dunajca, w pobliżu Szlaku Rowerowego wokół Tatr zostało oficjalnie otwarte miasteczko ruchu drogowego. To efekt zaangażowania miasta w transgraniczny projekt dofinansowany z programu Interreg.

Stąd udział w otwarciu słowackiej delegacji z Liptowskiego Mikulasza, który był partnerem miasta w realizacji projektu pod nazwą „Rozwój infrastruktury rowerowej w Nowym Targu i Liptowskim Mikulaszu”. Nie brakło przedstawicieli policji, Wód Polskich,  Euroregionu „Tatry”, za pośrednictwem którego płynęły środki z budżetu państwa, władz Geotermii Podhalańskiej S.A., radnego Sejmiku Województwa Jana Piczury, reprezentantów Małopolskich Ośrodków Ruchu Drogowego, bo to one wyasygnowały dodatkowe pieniądze na zadanie służące edukacji ku bezpieczeństwie w ruchu drogowym.

Sieć ścieżek i rond z odpowiednim oznakowaniem, sygnalizacją świetlną, monitoringiem, elementami małej architektury, oświetleniem, „ósemką” i torem przeszkód -  zbudowana została w miejscu z widokiem na rzekę, skarpę lotniska, Tatry i Gorce. Jest to przy tym lokalizacja bardzo bliska osiedlom blokowym, czyli najludniejszej części Nowego Targu. Ma przy miasteczku powstać również punkt małej gastronomii. Tu najmłodsi mogą się doskonale przygotować do egzaminu na kartę rowerową.

P3810921

Rozległy teren przylegający do miasteczka od strony wschodniej przeznaczony jest z kolei pod atrakcję dla bardziej doświadczonych rowerzystów, czyli pumptrack. Decyzje o jego budowie już dojrzewają w samorządzie.

„Z wdziękiem i rozmysłem” projekt miasteczka opracowała Agnieszka Rusnak. Sprawnym i rzetelnym wykonawcą infrastruktury wymagającej wielu przyłączy energetycznych była krakowska spółka Tatry Innwest. 

Koszt całej inwestycji wyniósł 674 tys. 311 zł brutto. Dofinansowanie z Programu Interreg sięgnęło prawie 300 tys. zł. Małopolskie Ośrodki Ruchu Drogowego dopłaciły prawie 165 tys., a dofinansowanie z budżetu państwa wyniosło ponad 17 tys. zł. Wkład własny miasta to bez mała 200 tys.

Budowa – z zimową przerwą – trwała od jesieni, ale teraz już: hulaj dusza po nowiutkich ścieżkach! 

Fot. Anna Szopińska