- Ja żołnierz trzech wojen, dwóch obozów jenieckich, więzień pięciu więzień sowieckich i trzech miesięcy ciemnicy pod Basztą Kaczubieja. Tak przedstawiał się gen. bryg. Boruta Spiechowicz – wspomina starosta tatrzański.
W trakcie uroczystości przy kwaterze legionowej z okazji 127 rocznicy gen. bryg. Mieczysława Boruty Spiechowicza, Piotr Bąk przypomniał postać generała, którą pamięta dzięki spotkanio z dawnych lat.
- Miał czas dla młodzieży i przekazywał im prawdę o polskich dziejach XX wieku – wspominał pierwsze spotkania z generałem starosta tatrzański, kiedy jeszcze służył w harcerstwie.
Starosta przybliżył historię życia generała, która jest bardzo barwna ze względu na zaangażowanie w walkach o wolną i niepodległą Polskę. - Polska w XX wieku dwukrotnie odzyskiwała niepodległość. Generał brygady Boruta Spiechowicz był jedynym wyższym oficerem Wojska Polskiego, który w tych dwóch czynach niepodległościowych uczestniczył. W jego życiorysie jak w soczewce skupia się walka o wolność w XX w. Legiony Polskie, obrona Lwowa, woja z Bolszewikami, Kampania Wrześniowa, sowieckie łagry i więzienia , korpus pancerno-motorowy, wszystkie te wydarzenia, to ważne, szczególne momenty dla Polski – wspominał Piotr Bąk.
Staroście w pamięci zapadł sposób, w jaki generał przedstawiał się w trakcie przemówień. - Ja żołnierz trzech wojen, dwóch obozów jenieckich, więzień pięciu więzień sowieckich i trzech miesięcy ciemnicy pod Basztą Kaczubieja, tak przemawiał do społeczeństwa Zakopanego – cytował starosta tatrzański.
W 1964 roku generał został mieszkańcem Zakopanego. - Wokoło generała skupiło się miejscowe społeczeństwo i żołnierze Armii Krajowej oraz Kurierzy Tatrzańscy. On był symbolem niepodległej Polski i opiekunem kwatery legionowej – zaznacza Piotr Bąk.
Generał zmarł 19 października 1985 roku.
Komentarze obsługiwane przez CComment