ski suche

Po ingerencji prezydenta Andrzeja Dudy stoki zostały otwarte końcem grudnia. Czy prezydent ponownie pomoże branży narciarskiej?

Prezydent Andrzej Duda zasłynął ze swoich zimowych wypraw na Podhale, podczas których odwiedzał stacje narciarskie, aby poszusować z widokiem na Tatry. Dzięki temu wielu przedstawicieli zimowej branży turystycznej miło możliwość porozmawiać z głową państwa i wymienić się kontaktami.

- Jako stacje narciarskie wiemy, że prezydent jest narciarzem z krwi i kości. Jest jedyną osobą, która czuje tą branże - mówi Andrzej Zając ze stacji narciarskiej Ski Suche.

W grudniu 2020 roku stoki narciarskie mimo wcześniejszych zapowiedzi mogły otworzyć się i zacząć przewozić narciarzy. Wszytko to, dzięki narciarskiemu zamiłowaniu prezydenta.

- Byliśmy dumni, że pan prezydent włączył się w dyskusje. Doprowadziło to do spotkania z panem Gowinem. Po konsultacjach doprowadziło to do otwarcia stoków narciarskich - mówi o grudniowych negocjacjach Andrzej Zając.

Niestety stoki narciarskie zostały zamknięte końcem grudnia ze względu na sytuację epidemiologiczną w kraju.

Branża narciarska liczy, że od 1 lutego będzie mogła działać w reżimie sanitarnym i zaprasza głowę państwa na Podhale.

- Wiem, że prezydenta „nosi” w Warszawie, bo chętnie założył by narty, ale solidaryzuje się ze wszystkimi narciarzami i tych nart nie ubiera - zaznacza Andrzej Zając zapraszając jednocześnie na Podhale Andrzeja Dudę, gdy tylko stoki będą otwarte.