P3770607NOWY TARG. Prawomocnym już postanowieniem III Wydziału Cywilnego Odwoławczego Sądu Okręgowego w Nowym Sączu, zakończył się wieloletni spór sądowy miedzy właścicielką posesji przy ul. Na Równi a miastem, o prawo używania przejścia łączącego tę ulice z ul. Stanisława Krzystyniaka. Ogrodzenie zostało otwarte.

Ścieżka od kilkudziesięciu lat stanowiła bardzo uczęszczany pieszy skrót z blokowych osiedli w stronę Alei Tysiąclecia, kościoła, rynku i szkół północnej części miasta. Kilka lat temu właścicielka posesji jednak przegrodziła chodnik, wyznaczając granice swojego hipotecznego stanu posiadania.

Liczne interwencje korzystających z tego skrótu mieszkańców zmobilizowały miasto do sądowej walki o przywrócenie drożności przejścia. Sprawa toczyła się długo i dwutorowo, wymagała odszukiwania świadków i dowodów stanu rzeczy sprzed kilkudziesięciu lat. Dodajmy, że w przeszłości miasto podejmowało też próby wykupienia spornego kawałka gruntu, ale wtedy nie przyniosły one skutku. Batalia o przejście angażowała różne siły społeczne i panie radne dwóch kadencji z tego rejonu, nie mówiąc o służbach prawnych magistratu. 

Wątek dotyczący „ochrony posiadania” – po rozpoznaniu apelacji miasta – zakończył się wyrokiem Sadu Okręgowego w Nowym Sączu, z 29. kwietnia 2020 r. Wyrok ten nakazywał właścicielce posesji przywrócenie poprzedniego stanu, co łączyło się z zakazem naruszania posiadania. Za pośrednictwem reprezentującego ją w kraju pełnomocnika, przebywająca w Niemczech właścicielka została wezwana do jego wykonania. Ogrodzenia pozostało jednak zamknięte, a w sądowym rozpoznaniu wciąż był drugi wątek sprawy.

Niezależnie od „ochrony posiadania”, miasto wszczęło bowiem sprawę „o zasiedzenie”, w trakcie postępowania zmieniając kwalifikację na „zasiedzenie służebności gruntowej”. Przed świętami zakończyła się ona korzystnym dla miasta postanowieniem.

P3770615

Rozgrodzenie przejścia nastąpiło dopiero w Nowym Roku, gdyż wcześniej pełnomocnicy stron nie uzgodnili warunków technicznych wykonania postanowienia Sądu Okręgowego. W świetle prawa właścicielce posesji pozostaje jeszcze możliwość złożenia skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego, jednak tylko wtedy, gdy istnieją szczególne okoliczności wskazane w Kodeksie postępowania cywilnego. Nawet skarga kasacyjna nie wstrzymuje wszakże wykonania prawomocnego postanowienia.

Pozostaje jeszcze praktyczny aspekt tej historii, związany z faktem aktywności wandali w tym przejściu. Podrzucane bowiem były śmieci, a elewację budynku nieraz pokrywały szpecące malunki, widoczne jeszcze na ścianie i blaszanym ogrodzeniu vis-à-vis kilkukondygnacyjnego domu. Burmistrz Grzegorz Watycha chce zaoferować właścicielce tymczasowe ogrodzenie, jakim dysponuje Miejski Zakład Zieleni, by można było oddzielić trawnik od chodnika. Warto też pomyśleć o zabezpieczeniu elewacji przed „graficiarzami”.

Fot. Anna Szopińska