NOWY TARG. Nowotarżanka pobita i zraniona podczas tragicznych w skutkach i dotąd niewyjaśnionych zdarzeń, które miały miejsce 2. października, w rannych godzinach, na parkingu i placu manewrowym przy ul. Sikorskiego – została już przesłuchana. Znane są także wstępne wyniki sekcji zwłok jej męża.
Zeznania poszkodowanej pani z pewnością będą miały kluczowe znaczenie dla wszczętego przez Prokuraturę Rejonową w Nowym Targu postępowania przygotowawczego, prowadzonego w kierunku usiłowania zabójstwa. Ze względu na dobro tego postępowania Prokuratura postanowiła jednak nie ujawniać informacji uzyskanych w trakcie przesłuchań.
Telefonicznie uzyskała ona również wstępne wyniki sekcji zwłok znalezionego w mercedesie mężczyzny, któremu reanimacja nie zdołała już przywrócić funkcji życiowych.
- Sekcja nie dała odpowiedzi, co było przyczyną jego śmierci – powiedział nam dzisiaj prokurator rejonowy, Krzysztof Bryniarski. – Nie potwierdziła też, że doszło do zażycia przez niego trującej substancji. Zatrzymanie krążenia mogło nastąpić również z przyczyn naturalnych. Wstępnie wykluczono więc, że doszło do otrucia się, ale nie jest to wynik ostateczny. W tym momencie jesteśmy uzależnieni od Zakładu Medycyny Sądowej, musimy bowiem zlecić szczegółowe badania chemiczne zabezpieczonej substancji.
Na dokładne już wyniki sekcji trzeba będzie poczekać 2 - 3 miesiące, tyle bowiem trwa ich uzyskanie. Badania toksykologiczne zajmą jeszcze więcej czasu, bo kilka miesięcy.
Komentarze obsługiwane przez CComment