ryan

Górale dla Rayyana pod takim hasłem odbyła się nietypowa akcja wejścia na Rysy. Grupa kilkudziesięciu osób postanowiła spełnić marzenie niepełnosprawnego Rayyana Szczepaniaka i pomóc mu w zdobyciu najwyższego polskiego szczytu.

Rayyan Szczepaniak urodził się bez kości piszczelowej i stawu kolanowego. Ratunkiem dla chłopca i ucieczką przez amputacją nogi jest operacja w USA. Mama Rayana wraz z bliskimi prowadzi zbiórkę funduszy na operację. Potrzeba ponad pół miliona złotych.

Akcja #GóraledlaRayyana ma pomóc w rozpropagowaniu tej zbiórki. Zainicjowali ją, autor bloga „Góral w Podróży” Łukasz Rajba, Krzysztof Drabik oraz Dariusz Pachut.

Idąc na Dach Polski chcemy wypromować zbiórkę chłopca na operację. Rodzina chłopca przyznaje, że jeśli nie uda się zebrać pieniędzy, to nie uda się uratować nóżki oraz kręgosłupa Rayyana i trzeba ją będzie amputować. Naszą akcją chcemy również pokazać, że nawet w takich sytuacjach warto mieć marzenia.” – tak pisali przed wyprawą autorzy projektu.

Akcja spotkała się ze świetnym odzewem. Błyskawicznie znaleźli się chętni do tego by w specjalnym nosidełku, na swoim plecach wnieść Rayanka na Rysy. W tej grupie byli m.in. podhalańscy sportowcy: strongman Rober Cyrwus, specjaliści od MMA i K1 Marcin Kalata, Sebastian Chmielarczyk, Michał Behounek i Łukasz Jarosz.

- Kolega wspomniał mi o tej akcji, zaprosił do udziału w niej. A że kilka dni temu udało mi się wywalczyć tytuł najsilniejszego Polaka, to odmówić nie mogłem. To była czysta przyjemność. Cieszę się, że mogłem przyczynić się do tego, że Rayan spełnił swoje marzenie – podkreślił Rober Cyrwus.

Cała wyprawa rozpoczęła się o 6.30 zbiórką na Palenicy Białczańskiej. Około 8.30 bohaterowie z Morskiego Oka ruszyli na Rysy. O 14.15 osiągnęli cel. Rayanek stanął na „Dachu Polski”

Każdy może włączyć się w akcje zbiórki funduszy na pomoc Rayankowi. Szczegóły akcji

https://www.siepomaga.pl/ostatni-ratunek