239363575 199005195550055 4616526715845420631 n

Ponad 60 zawodników wzięło udział w pierwszej edycji letnich zawodów, rozgrywanych przez ostatnich parę tygodni w nowotarskiej restauracji Winner Beef House. Za ich organizacją stoi klub Steel Dart Podhale, na czele Krzysztofem Zapałą.

Jeden z najlepszych polskich hokeistów ostatniego 20 lecia, wychowanek nowotarskiego Podhala, 135 krotny reprezentant Polski i 4 krotny mistrz kraju, złapał „darterskiego bakcyla” i mocno zaangażował się w rozwój tej dyscypliny na Podhalu.

- To przede wszystkim sposób na wypełnienie wolnego czasu po hokeju, okazja do regularnych spotkań towarzyskich, ale z nutką sportowej rywalizacji. Ja na razie jestem nazwijmy to juniorem w tym towarzystwie, ale staram się szybko gonić bardziej doświadczonych kolegów – podkreśla Zapała.

Summer Dart Cup to pierwsza cykliczna impreza zorganizowana przez Steel Dart Podhale. Rywalizowano przez 9 niedziel, a w kolejnych turniejach brali udział zawodnicy nie tylko z Podhala, ale też m.in. Krakowa i Nowego Sącza.

Bezapelacyjnym zwycięzcą klasyfikacji generalnej został Sebastian Biela, czyli kolejny były hokeista, który dzisiaj spełnia się w roli dartera.

- Zaczęło się jakoś dwa lata temu od niewinnego rzucania do tarczy w przerwach w pracy. W święta żona kupiła mi w prezencie moją własną tarczę i dziś pewnie tego żałuje, bo od tego momentu dart pochłonął mnie całkowicie. Co mi się w nim podoba, to to że wszystko zależy tylko i wyłącznie ode mnie. Przeciwnie niż ma to miejsce chociażby w hokeju, gdzie na wynik składa się wiele składowych. W darcie kluczem do sukcesu jest spokój i chłodna głowa, by to co się trenuje, przełożyć potem na zawody. No i systematyczny trening. Ja trenuję praktycznie w każdej wolnej chwili. Czasem wracam z pracy o 22, biorę lotki i minimum do 1 rzucam do tarczy. W ten sposób odpoczywam. Po prostu mnie to cieszy. Czasem sobie tak myślę, że ja to się chyba do darta urodziłem. Szkoda, że tak późno zacząłem, ale jest nieźle – mówi zwycięzca 8 z 9 turniejów w ramach Summer Dart Podhale.

Turniej w którym Biela zajął drugie miejsce wygrał gość specjalny, krakowianin Krzysztof Kciuk, jeden z dwóch – obok Krzysztofa Ratajskiego – profesjonalnych darterów w Polsce.

- To była duża sprawa gościć tej klasy zawodnika. Krzysiek pokazał nam małą próbkę swoich olbrzymich umiejętności, co przyznam” wywarło na mnie duże wrażenie. Jesteśmy z nim w kontakcie, podobnie jak z innymi czołowymi darterami z Polski jak Sebastian Białecki czy Sebastian Steyer. Będziemy ich zapraszać i organizacyjnie tak to wszystko spinać, żeby chcieli do nas przyjechać – zaznacza Zapała, który zdradził też kilka planów na przyszłość tę bliższą i tę dalszą. - Od września ruszamy z ligą, do tego mamy w planach organizację Pucharu Podhala i Mistrzostw Podhala. Taką „wisienką na torcie” mam nadzieję, że będzie jeden z turniejów Pucharu Polski. Mamy już przyznaną organizację. To duże przedsięwzięcie, któremu wierzę, że sprostamy – dodaje.

Drugie miejsce w Summer Dart Cup zajął Daniel Gacek, a trzecie Przemysław Wiśniewski.