Nie jednego, a dwóch reprezentantów Podhala zobaczymy podczas najbliższej edycji Gali Gromda, która toczy się w formule walk na gołe pięści.
Tym drugim – obok Mariusza Kruczka z Zakopanego – będzie Bartłomiej Domalik, zawodnik Jarosz Fight Club z Rabki Zdrój.
- Zdecydowałem się bo jestem sportowcem i szukam sobie wyzwań. Nie liczę na nic, nie kalkuluję. Jestem pewny siebie i po prostu jadę tam wygrać - podkreśla Domalik, który do tej pory specjalizował się głównie w K1. Ostatnią walkę w tej formule stoczył w czerwcu ubiegłego roku. Podczas gali HFO Aim High pokonał przez wskazanie Tomasza Koniecznego. - Jestem pretendentem do pasa mistrzowskiego, ale na razie skupiam się na Gromdzie. Jak tylko HFO wróci z galami to pewnie dostanę taka propozycje – mówi rabczanin, który nie boi się, że dłuższa przerwa od walk, odbije się jakoś na jego dyspozycji: - Mój udzielał w turnieju został ogłoszony dopiero teraz, ale rozmawiałem z organizacja już przed 4 edycją i już wtedy wiedziałem ze prawdopodobnie zawalczę na 5. Miałem więc pełny okres przygotowawczy. Teraz to już końcówka, głównie sparingi jeszcze jeden ciężki tydzień, a później łapanie luzu i świeżości – przekonuje podopiecznych Łukasza Jarosza.
W przygotowaniach do Gali, Domalika wspierają firmy: Petmex, Trak-Pol, Blachotrapez, Markam, Sarna, Pan orzech oraz Ślimak
Komentarze obsługiwane przez CComment