IMG 8992

Piłkarze Wierchów Rabka, którzy po ponad półtorej roku wrócili na swój zmodernizowany stadion, zremisowali 1:1 spotkanie z Okocimskim Brzesko.

Wierchy Rabka – Okocimski Brzesko 1:1 (1:1)

Bramki: 1:0 Pazurkiewicz 21, 1:1 Lizak 25.

Wierchy: Zhuk – Witek, Jeziorski, Kęska (60 Banik), Dudek, Pazurkiewicz (85 Zgierski), Misiura, Majeran, Lutsenko, Florek (71 Otręba), Myrda.

Okocimski: Zagórowski – Fryś, Baran, Furmański, Zydroń (89 Czerwiński), Ślęczka (75 Okas), Cięciwa, Lizak, Sosnowski (86 Zakareya), Klimczyk, Mochel.

Sędziowała: Agnieszka Olesiak z Limanowej.

Żółte kartki: Misiura, Jeziorski – Cięciwa.

Rezultat końcowy ustalony został już do przerwy. W 21 minucie wynik meczu otworzył Pazurkiewicz, finalizując zagranie z bocznego sektora boiska od Majerana. Goście szybko, bo już po 4 minutach odpowiedzieli indywidualną akcją Lizaka, zakończoną skutecznym strzałem.

- Szanujemy punkt, niemniej odczuwamy niedosyt, bo szczególnie w pierwszej połowie dominowaliśmy na boisku. Oprócz strzelonej bramki mieliśmy jeszcze dwie okazje, które powinniśmy zamienić na gole. Ogólnie gra była bardzo zachowawcza z obu stron, dużo było taktyki. Każda akcja przemyślana. Żadna z drużyn się nie „otworzyła” stąd w drugiej połowie sytuacji bramowych było bardzo niewiele. My próbowaliśmy strzałów z dystansu, ale bez powodzenia – ocenił trener Wierchów, Sebastian Świerzbinski.