Trener NKP Podhale Nowy Targ ocenił zremisowane 2:2 wyjazdowe spotkanie z ŁKS Probudex Łagów.
- Biorąc pod uwagę w której minucie straciliśmy gola na 2:2, na pewno wynik końcowy nas nie satysfakcjonuje. Generalnie, patrząc na przebieg meczu, był ona wyrównany, z różnymi fazami gry. Inicjatywa była raz po naszej stronie, raz po stronie przeciwnika. Bardzo dobrze weszliśmy w to spotkanie i efektem tego było dwie bramkowe okazje w pierwszych 5 minutach, z którym wykorzystaliśmy jedną. Potem straciliśmy bramkę w moim odczuciu nie do końca w zgodzi z przepisami, bowiem piłka w momencie kiedy gospodarze wykonywali rzut wolny była w ruchu. Ta sytuacja nie co zaburzyła naszą organizację gry. Wkradło się pewne rozkojarzenie. W drugiej połowie odzyskaliśmy swój rytm. Świetnie na boisko wprowadzili się nasi rezerwowi. Nie ukrywam, że przed meczem gdzieś liczyliśmy na impuls z ich strony. I się nie zawiedliśmy. Znów jednak jest niedosyt, że przy wyniki 2:1 nie wykorzystaliśmy kilku okazji na gola numer trzy. Kilka akcji powinniśmy po prostu inaczej rozwiązać, szczególnie że gospodarze bardzo się otworzyli, zostawiając nam dużo miejsca. Nie potrafiliśmy tego wykorzystać, za co w końcówce spotkała nas kara. Bardzo szkoda straconych dwóch punktów, ale też muszę przyznać, że gospodarze okazali się dzisiaj najlepszym rywalem z jakim przyszło nam się mierzyć w tym sezonie.
Komentarze obsługiwane przez CComment