YIP07000

W meczu 36 kolejki spotkań o mistrzostwo grupy IV 3 ligi piłkarze Podhala Nowy Targ przegrali na własnym stadionie z Sokołem Sieniawa, tym samym przegrywając serię 13 kolejnych meczów bez ligowej porażki.

Od samego początku to Podhale prowadziło grę, ale pierwsi celny strzał w tym spotkaniu oddali goście, a konkretnie Amerykanin Daquan King. Uderzenie jednak było zbyt anemiczne by zaskoczyć dobrze ustawionego w bramce Macieja Styrczulę. Nowotarżanie odpowiedzieli próbą zza pola karnego Patryka Serafina, ale również Mateusz Zając był czujny na swojej pozycji. W 20 minucie Podhale objęło prowadzenie. Maciej Tonia prawą stronę dynamicznie wbiegł w okolice pola karnego, niemal z końcowej ligi zagrał wzdłuż bramki, a 17 letni Jakub Burnat ubiegł obrońców Sokoła i z najbliższej odległości, strzałem głową zdobył swojego debiutanckiego gola na poziomie 3 ligi. Riposta przyjezdnych była natychmiastowa. Po upływie niespełna trzech minut, wyrównał – po rzucie rożnym – także celnie główkując, Dominik Ochał. W 35 minucie ponownie precyzji zabrakło Serafinowi, który z 18 metra uderzył nad poprzeczką. Tuż przed przerwą niebezpieczną sytuację w własnym polu karnym sprokurował Dawid Dynarek. Kapitan Podhala szybko jednak naprawił swój błąd i ostatecznie przed przerwą wynik się nie zmienił.

YIP07175

Cztery minuty po przerwie miała miejsca akcja, która jak się okazało, zadecydowała o końcowych losach tego spotkania. Po nieporozumieniu w szeregach defensywy Podhala, imponujący szybkością King wygrał pojedynek jeden na jeden ze Styrczulą. Za moment niewiele do szczęścia zabrakło – uderzającemu z ostrego kąta - Łukaszowi Mazurkowi. W 68 minucie znów było groźnie pod bramką Podhala. Uderzał Adrian Wójcik, ale piłkę zmierzającą do bramki, zatrzymał Dynarek. Gospodarze w tej odsłonie mieli duże problemy z tym by zagrozić bramce przeciwnika. Dopiero w 80 minucie po rzucie rożnym na 10 metrze do piki dopadł Michał Sobek, ale fatalnie chybił. W 83 min po zagraniu ręką jednego z zawodników Podhala goście mieli rzut wolny na 18 metrze na wprost bramki. Jarosław Lis uderzył jednak na poprzeczką. W 86 minucie nowotarżanie byli najbliżej bramki wyrównującej. Po indywidualnej akcji Michała Grunta, piłka trafiła w słupek. Z kolei w doliczonym czasie gry potężny strzał Pawła Oziębło ostemplował poprzeczkę bramki Podhala. 

NKP Podhale Nowy Targ – Sokół Sieniawa 1:2 (1:1)

Bramki: 1:0 Burnat 20, 1:1 Ochał 24, 1:2 King 49

Podhale: Styrczula – Bryja (78 Sobek), Janso, Jeziorski, Dynarek, Tonia – Molis (63 Lewiński), Mianowany, Budinsky (84 Kobylarczyk), Serafin – Burnat (63 Grunt).

Sokół: Zając – Skała, Wójcik (75 Oziębło), Jędyras, Kapuściński – Lis, Majda, Grasza, Mazurek, Ochał (79 Więcek) – King (84 Pikiel).

Sędziował: Mateusz Kowalski (Kielce).

Żółte kartki: Serafin. Mianowany, Budinsky, Grunt  – Ochał, Oziębło. 

Widzów: 80