YIP06742

Szkoleniowiec Tauron KH Podhale wrócił na trenerską ławkę i skomentował przegrany 2:4 wyjazdowy mecz z GKS Tychy

- Myślę, że to było dobre, agresywne spotkanie z obu stron, toczone w niezłym tempie. Wygrała drużyna, która była skuteczniejsza. Gospodarze wykorzystali swoje okazje, a my nie. Nie trafialiśmy dzisiaj nawet do pustej bramki. Pod względem zaangażowania i ambicji nie mogę nic zarzucić swoim zawodnikom. Walczyli z sercem od pierwsze do ostatniej minuty. Gramy dalej. Pojutrze czeka nas kolejne spotkanie i już tylko o tym myślimy.