Ratownicy TOPR transportowali rannego na noszach poniżej chmur, skąd dalej zabrany został do śmigłowca.
W sobotę w godzinach późno popołudniowych do ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego dotarła informacja o mężczyźnie, który schodząc z Rysów doznał urazu nogi. Ze względu na niski poziom podstawy chmur dotarcie do poszkodowanego przy użyciu śmigłowca było niemożliwe.
- Kawałek musieliśmy znieść pod podstawę chmur, bo tak te mgły krążyły - mówi Bartek Gąsienica-Józkowy. - Tam na szczęście udało się dolecieć śmigłowcem, mimo iż pogoda utrudniała jego użycie - dodaje.
W akcji ratunkowej udział brało 14 ratowników TOPR.
Komentarze obsługiwane przez CComment