2021 05 01 TOPR smiglowiecc wypadki3490

12 akcji ratunkowych tylko w piątek. W pozostałych dniach pomogła pogoda, która sprawiła, że mniej osób wybrało się w Tatry.

Najazd turystów na Zakopane podczas minionego weekendu przełożył się także na ilość akcji ratunkowych Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, bowiem znaczna część turystów wybrała się w Tatry. Najwięcej akcji ratownicy mieli w piątek podczas słonecznej pogody.

- W piątek było aż 12-tu poszkodowanych, którym trzeba było udzielić pomocy - mówi Witold Cikowski, ratownik TOPR. - Przede wszystkim były to urazy kończyn dolnych. Skręcone kolana i kostki, ale też były dwa upadki z wysokości oraz urazy głowy i kręgosłupa. Te wypadki działy się przede wszystkim w rejonie Tatr wysokich, ale były też w rejonie Tatr Zachodnich w Dolinie Małej Łąki i Chochołowskiej - dodaje ratownik.

Deszczowa sobota sprawiła, że w Tatry wybrało się znacznie mniej osób. Ratownicy tego dnia mieli tylko jedną interwencję w rejonie pasma spisko-gubałowskiego, gdzie turysta skręcił nogę.

Niedziela mimo ładnej pogody, to czas wzmożonych wyjazdów. Mimo to ratownicy mieli także akcję ratunkową pod Rysami, gdzie na skutek zjazdu po śniegu turysta doznał licznych stłuczeń.

Ratownicy TOPR przypominają, że wysoko w górach panująjeszcze typowo zimowe warunki. - Od wysokości 1800 metrów jest pełnia zimy i trzeba mieć raki, czekan oraz kask - zaznacza Witold Cikowski.

W Tatrach obowiązuje nadal pierwszy stopień zagrożenia lawinowego.

fot. Marcin Szkodziński / archiwum