W Tatrach zaroiło się od narciarzy skiturowych. Każdego dnia dziesiątki osób wybierają się na szlaki.
W Kuźnicach oraz w innych tatrzańskich dolina tak dużej ilości narciarzy skiturowych nie widziano od dawna. Powodem jest powrót zimy i idealne warunki narciarskie. Pomógł także lockdown, który zamkną dostępne zimą atrakcje.
- Bardzo dużo ludzi chodzi na nartach skiturowych. Nie wiem, czy moda wynika z tego, że zamknięte zostały wyciągi, czy tak przyszło to z czasem – mówi Jacek Wojnar z Zakopanego wybierający się z Kuźnic w Tatry na skiturach. - Do wyjścia w góry najpierw trzeba się przygotować kondycyjnie, a później zaczynać od niżej położonych miejsc i sukcesywnie powiększać skalę trudności – radzi początkującym skiturowcom zakopiańczyk.
Dodatkową motywacją do tej formy aktywności jest atak zimy. Mimo, iż w kalendarzu mamy astronomiczną wiosnę, to w Tatrach panują typowo zimowe warunki porównywalne do tych w styczniu.
- Od kliku dni pada śnieg, a dodatkowo wysoko wieje wiatr przez co odkładane są depozyty śnieżne i sytuacja lawinowa staje się nieciekawa – mówi Zdzisław Chmiel, Wysokogórski Przewodnik Tatrzański.
Komentarze obsługiwane przez CComment