2020 12 29 Morskie Oko Zima powalone drzewa4681

Ratownicy nocą sprowadzali dwóch taterników. Kolejnych trzech śmigłowcem przetransportowali w niedzielę w okolicach południa.

Ratownicy TOPR po godz. 18 w sobotę 27 marca zostali zaalarmowani o grupie pięciu ratowników, którzy utknęli w trudnym terenie w rejonie Kazalnicy Cubryńskiej.

- Po skończeniu drogi wspinaczkowej podczas zjazdu stał się wypadek – informuje Edward Lichota, ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Jeden z taterników podczas próby zjazdu poranił sobie łydę rakiem - dodaje.

Niestety rana i krwawienie było na tyle poważne, że niezbędna była pomoc ratowników. Kilkunastu toprowców zniosło rannego taternika do schroniska przy Morskim Oku. Akcja zakończyła się ok. godz. 3 w nocy.

Pozostałych trzech taterników podjęło decyzję o przeczekaniu nocy. Niestety nad ranem warunki pogodowe nie pozwoliły na dotarcie do pozostałej trójki śmigłowcem, który musiał zawrócić. Ratownicy wysłali kolejną ekipę w tradycyjny sposób.

- Kiedy pogoda się poprawiła ratownicy podjęli ponowną próbę dotarcia śmigłowcem i przy użyciu dźwigu taternicy zostali wciągnięci na pokład - zaznacza Edward Lichota.

fot. Marcin Szkodziński / archiwum