Zakopane z Gubalowki zamkniete

Lockdown turystyki od 20 marca będzie zamknięciem miejsc potencjalnych zakażeń COVID-19, czy ograniczeniem przemieszczania się po kraju? Tylko 8 krajów na świecie zdecydowało się na zamknięcie hoteli.

Od soboty 20 marca turystyka ponownie zostaje zamknięta. Hotele, obiekty noclegowe oraz stoki narciarskie zostają zamknięte. Tym samym Polska dołączy jako ósmy kraj na świecie do grona, które zdecydowało się na tak radykalne rozwiązania w branży turystycznej. Hotele są zamknięte w Austrii, Belgii, Bhutan, Erytrea, Wielkiej Brytanii, na Cyprze i Słowacji oraz od jutra także w Polsce.

Zamknięcie hoteli to jednak nie ograniczenie źródła zachorowań. Z kontroli jakie przeprowadził sanepid w obiektach noclegowych stwierdzono zaledwie kilka uchybień. Większość obiektów świadczących usługi noclegu przystosowała się do reżimu sanitarnego.

Czy zatem zamknięcie atrakcji turystycznych w postaci basenów, saun, stoków narciarskich oraz obiektów noclegowych, w których turyści przebywali wyjeżdżając na urlop ma na celu ograniczenie ilości zakażeń, czy ograniczenie przemieszczania się po kraju? O ile właściciele obiektów noclegowych stanęli na wysokości zadania, co wskazał sanepid po przeprowadzonych kontrolach, to znacznie gorzej spisali się turyści, którzy wybrali się na wypoczynek. Niechlubnym symbolem nieprzestrzegania obostrzeń stała się słynna impreza na Krupówkach, gdzie kilkaset osób bawiło się przy muzyce nie zachowując dystansu i nie stosując maseczek. Kolejne weekendy pod Tatrami, to wzmożone siły policji przez co nie doszło już do tak rażących naruszeń.

Przedstawiciele branży hotelarskiej mówią wprost, że turystyka stała się w Polsce kozłem ofiarnym za złe zachowanie turystów i wiosenne przesilenie, podczas którego każdego roku choruje większa ilość osób.

fot.: Marcin Szkodziński / archiwum, źródło: e-hotelarz