120276786 996819394079009 6826750715166855072 n

Chociaż do sezonu zimowego zostało jeszcze trochę czasu, oszuści nie próżnują. W sieci zaczęły pojawiać się fałszywe ogłoszenia.

 Naciągacze tworząc ogłoszenia wynajmu bazują przeważnie na cudzych zdjęciach i danych. Jako potwierdzenie rezerwacji żądają wpłacenia zaliczki. Kiedy uda im się wyłudzić wpłaty od kilku czy kilkunastu osób znika zarówno ogłoszenie, jak i zaliczkowane pieniądze, a kontakt urywa się.

Rozmawiamy z właścicielami obiektu Domek u Wawrytki w Zakopanem, których dane zostały wykorzystane do oszustwa.

Skontaktowała się z nimi kobieta, pytając czy otrzymali zaliczkę. Po sprawdzeniu terminu pobytu ustalili, że takiej rezerwacji nie było. Ale ja rozmawiałam z panem Andrzejem i wpłaciłam zaliczkę- powiedziała. Szybko okazało się, że padła ofiarą oszustwa. Fałszywe ogłoszenie znalazła na stronie OLX.

W ofercie znalazły się zarówno zdjęcia naszego obiektu, skopiowane z naszej strony, jak i jego dane adresowe – mówi nam Pani Ula – nie zgadzał się jednak numer telefonu, ponieważ naciągacz podał swój własny. Po rozmowie telefonicznej udało mu się wyłudzić od tej pani zaliczkę.

Właściciele Domku u Wawrytki szybko skontaktowali się z administratorem strony OLX i ogłoszenie zostało usunięte. Było aktywne przez niecały dzień. Mamy nadzieję, że w tak krótkim czasie nie udało się oszukać więcej osób. Zarówno właściciele obiektu, jak i pokrzywdzona kobieta, złożyli zawiadomienie na policji. Na razie nie wiadomo czy uda jej się odzyskać pieniądze. Pozostaje nadzieja, że mając numer konta oszusta, jak i jego numer telefonu (który powinien być zarejestrowany) uda się go namierzyć.

Naciągacze działają na szkodę zarówno wynajmujących, jak i właścicieli obiektów, których dane kradną. Publikując fałszywe ogłoszenia, naruszają ich wizerunek. Z tego tytułu nie można niestety dochodzić praw.

Policja przestrzega przed podobnymi oszustwami, jednak wplata zaliczki jest popularną i jak najbardziej zasadną formą zabezpieczenia rezerwacji noclegu. Dla wynajmującego to pewność, że zabookowana kwatera na niego czeka, właściciel obiektu zaś może mieć pewność, że goście nie rozmyślą się w ostatniej chwili, narażając go na straty.

Jak nie rezygnować z wynajmu i zaliczek, ale zabezpieczyć się przed oszustami? Oto kilka wskazówek od małopolskiej policji.

Jeśli zauważymy, że zdjęcia lub inne dane naszego obiektu zostały skradzione i znajdują się na innej stronie oferującej noclegi, powinniśmy zabezpieczyć dowód (print screen, wydruk) i niezwłocznie skontaktować się z administratorem strony celem, by zablokować fałszywe ogłoszenie, a następnie złożyć zawiadomienie na Policji.

Wynajmując dopilnujmy formalności związanych z rezerwacją z wyprzedzeniem, unikając pośpiechu przed samym wyjazdem – to sprzyja zachowaniu ostrożności.

Do wyjątkowych okazji cenowych podchodźmy z rozwagą. Porównajmy cenę wynajmu z tymi w podobnym standardzie i lokalizacji – tzw. super okazje powinny wzbudzić podejrzenia.

Decydując się na konkretną lokalizację, sprawdźmy, czy domek, pensjonat, kwatera faktycznie istnieje. Postarajmy się zebrać na temat tego obiektu jak najwięcej informacji. Nie sugerujmy się opiniami zadowolonych klientów dostępnymi na stronie internetowej obiektu – w przypadku oszustwa są one spreparowane – zasięgnijmy opinii z innych miejsc. Jeżeli w ogłoszeniu podano bardzo mało informacji np. tylko numer telefonu komórkowego, to już powinno wzbudzić naszą czujność. Im ogłoszenie bardziej „anonimowe”, tym bardziej podejrzane.

Sprawdźmy, czy istnieje podany adres, ponieważ zdarza się, że ogłoszenie dotyczy ulicy, bądź adresu, którego nie ma.

Wybierajmy miejsca polecone przez znajomych lub inne osoby, które już tam były.

Zaliczkę wpłacajmy na konto bankowe, każda propozycja przelania pieniędzy za pomocą alternatywnych form, firm pośredniczących, powinna wzbudzić nasze podejrzenia.

Poprośmy o wystawienie faktury, rachunku lub paragonu za wpłaconą zaliczkę. Opór w wystawieniu dokumentu powinien wzbudzić nasze podejrzenia co do uczciwości oferty.

Zachowujmy całą dokumentację związaną z transakcją, przelewy, e-maile, zarówno te, które wysyłaliśmy, jak i te, które otrzymaliśmy.

fot: Domek u Wawrytki