P3830890NOWY TARG. Dobrze, jeśli każda poważna impreza ma rozrywkowy i rodzinny element. W przypadku Road Challenge było to odwrócenie ról: że dzieciaki wsiadły na rowery (niekiedy mocno wypasione) – nie dziwi, ale jeśli rodzice dosiadają hulajnóg, robi się zabawnie.

Wyścig małych i młodych rowerzystów odbył się na „kole” przy Hali Lodowej, gdy tylko dorośli uczestnicy Road Challenge wyruszyli w trasę. Najciekawiej było, gdy rodzice zawodników stanęli na linii startu, dosiadłszy hulajnóg -  najpierw mamusie, potem tatusiowie. Komentatorów też najwyraźniej bawiło wymyślanie historii o tipsach łamanych przy zawrotnej szybkości 15 km na godzinę… Wszystko jednak odbyło się szczęśliwie i bezwypadkowo. Oczywiście zdecydowanie lepsze pozycje startowe mieli rodzice, którzy kupili swoim pociechom hulajnogi z większymi kółkami.

P3830856

W każdym razie na starcie i na trasie uciechy było co nie miara, a dorosłym mogło przypomnieć się dzieciństwo. Niezależnie od zmagań na rowerach i hulajnogach – tego dnia na stadionie każdy mógł sobie znaleźć jakąś aktywną rozrywkę. Niektórzy grali w piłkę, innych skusiła gra terenowa w parku. Ważne były ruch i zabawa na powietrzu, w sportowej atmosferze.   

Fot. Anna Szopińska