NOWY TARG. Trudno było przypuszczać, że hasło sprzątania miasta, rzucone przy okazji Dnia Ziemi przez radną Katarzynę Wójcik, spotka się z tak entuzjastycznym i gremialnym odzewem starszych i młodszych, nawet najmłodszych nowotarżan.
Spontanicznie, z dobrej woli zorganizowanych grup – po harcerzach, którym w ogóle należy się palma pierwszeństwa – było aż 11. Chętni do sprzątania odebrali w magistracie ok. 200 worków i 1.000 rękawiczek.
Wespół w zespół sprzątali miasto m.in.: uczniowie, piłkarze, Amazonki, pracownicy MOK-u, sędziowie, damska drużyna hokejowa, narybek KS Podhale, radni, „urzędasy” (po godzinach), krewni, znajomi, sąsiedzi, babcie z wnuczkami, także Mieszkańcy i Przyjaciele Miasta (tak nazwała się oddolnie utworzona grupa). Każda z grup liczyła co najmniej kilka osób.
Najbardziej wzruszał udział wychowanków Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego, pod opieką ich nauczycielki Agnieszki Przetacznik. Ta ekipa akurat sprzątała brzegi Białego Dunajca.
Śmieci i przeróżne odpady zbierane były Na Równi, przy ul. Wojska Polskiego, przy dworcu PKP, na brzegach Białego i Czarnego Dunajca, na Dziale, Ustroniu, Kowańcu, osiedlu Buflak, w Borze Kombinackim, przy Strefie Relaksu, w rejonie Szkoły Podstawowej Nr 2, przy placu Evry i w innych jeszcze miejscach.
Potem grupy informowały, gdzie znajdują się worki z odpadami. Miejski Zakład Zieleni wywiózł ich po kilkudniowej akcji ponad tonę.
Burmistrz dziękuje wszystkim uczestnikom sprzątania za tyle dobrych chęci, imponujący udział w akcji i za to jak leżą im na sercu wygląd oraz czystość miasta.
Ale wszystko wskazuje, że nie to wcale koniec wiosennego sprzątania. Do inicjatorki już zgłaszają się kolejne chętne grupy, m.in. notariusze. Ludzi wyraźnie ciągnie ku sobie po długim czasie niewychodzenia z domów, tym bardziej, gdy coś pożytecznego mogliby przy okazji pobytu na świeżym powietrzu zrobić dla miasta.
Niesprawiedliwość społeczną związaną z tym, że kto inny ciska i podrzuca odpady, a kto inny je usuwa, jedna z uczestniczek obywatelskiego czynu skwitowała tak: - Śmieci nie moje, ale ziemia moja…
Fot. od różnych grup i asz
