P3770618NOWY TARG. Ok. 20 druhów z VI Nowotarskiej Drużyny Harcerskiej przez kilka godzin w sobotę sprzątało brzegi Czarnego Dunajca, począwszy od wysokości kładki prowadzącej do Ludźmierza. Jest to początek akcji, która w najbliższy pogodny weekend obejmie też rejon Białego Dunajca.

Krótka ćwiczebna rozgrzewka, wyjaśnienie zasad akacji, jeszcze chwila ruchowej zabawy, rozdanie worków, rękawiczek i harcerze pod wodzą p.o drużynowego Filipa Fredericka przystąpili do dzieła. Worki, rękawice i odbiór zebranych odpadów przez Zakład Zieleni i Rekreacji organizowały dla nich panie z referatu gospodarki odpadami Urzędu Miasta - Elwira Nowobilska-Majewska i Katarzyna Stefaniak, same bardzo aktywne przy sprzątaniu - wraz ze swoimi pociechami i sympatycznym psem Bringo.

A ilość śmieci przy popularnym pieszym i rowerowym trakcie okazała się niewyobrażalna. Stroma skarpa przy kładce była wprost zasłana butelkami po alkoholu – z przewagą popularnych „małpek” - puszkami po napojach, słoikami, resztkami folii, kawałkami styropianu. Do tego dochodziły opony samochodowe i rowerowe, plastikowe skrzynki i multum odpadów z tworzyw sztucznych, w tym duży plastikowy bęben. Worki zapełniały się błyskawicznie i trzeba było je jeszcze dokupić.   

P3770559

W sumie harcerze wypełnili ich ponad 60, a motywacją dla nich była obiecana przez drużynowego nagroda rzeczowa dla najpracowitszego zastępu. Z „odpadowego” referatu zwycięzcy mają zapewniony sprzęt „Fiskarsa” nieoceniony na biwakach. Najsilniejszą motywacją jest jednak dbałość o przyrodę zawarta w harcerskim przyrzeczeniu. Ona pomaga im przezwyciężyć poczucie niesprawiedliwości wynikające z faktu, że sprzątają nie ci, którzy są sprawcami koszmarnego zaśmiecenia i powinni ponieść za to karę. Różnego rodzaju odpady i dzikie wysypiska znajdują się w różnych innych spacerowych, rekreacyjnych  miejscach, niestety, często przy gorczańskich szlakach i bacówkach. To hańba dla sprawców tego stanu rzeczy, którzy przecież korzystają z przyrody i bezwzględnie powinni ją szanować. 

W każdym razie harcerze z inicjatywą tej szlachetnej akcji sami zgłosili się do Urzędu Miasta i nich to będzie przykład dla innych. Tym bardziej, że z pomocą szkolnej młodzieży, zatrzymanej w domach na zdalnym nauczaniu, trudno byłoby teraz uskutecznić takie przedsięwzięcia.

Akurat w przypadku kładki prowadzącej do Ludźmierza „odpadowy” referat planuje umieszczenie tam koszy na śmieci. Może przechodzących ruszy ekologiczne sumienie.

Harcerze dali przykład

 Fot. Anna Szopińska