IMG 20210313 184755

Mowa o ulicach Pod Grapą i Grapa w Białce Tatrzańskiej. Nawierzchnia pozostawia wiele do życzenia, na jej wymianę czekają od lat.

Mieszkańcy tej części Białki żartują, że ograniczenie prędkości do 40 km/h postawiono tam tylko po to, by nie urwać koła w trakcie jazdy. Asfalt wylano tu ponad 40 lat temu. Od tamtej pory gmina jedynie łata powstające dziury.

Droga jest w tak kiepskim stanie, że dziur nie sposób ominąć. W czasie deszczu powstają tu potężne kałuże. Właściciele stojących bliżej ulicy domów borykają się z ciągłymi zabrudzeniami i zamoczeniem budynków. Nie mogąc sobie poradzić wystawiają na ulicę prowizoryczne pachołki, z przywdzianą kamizelką odblaskową. To z kolei sprawia, że jadący w stronę centrum kierowcy muszą zatrzymywać się, by ominąć przeszkodę. 

O stan drogi już jakiś czas temu pytaliśmy w gminie. Na ulicach będą prowadzone remonty cząstkowe – mówiła wtedy wice wójt gminy Bukowina Tatrzańska pani Maria Kuruc – dziury będą łatane. Tłumaczyła, że na zmianę nawierzchni nie ma co liczyć do momentu aż w Białce powstanie oczyszczalnia ścieków. Przypomnijmy, że sprawa oczyszczalni ciągnie się tutaj od wielu lat i nie wiadomo kiedy wieś doczeka się kanalizacji.

Z takim stanem rzeczy nie zgadzają się mieszkańcy. Ale co my sami możemy zrobić? Mamy się złożyć na asfalt? – pytają – do prywatnego wyciągu na Kaniówce poszło oświetlenie gminne, a na ulicach Pod Grapą i Grapa nie ma ani porządnego chodnika, ani oświetlenia.

IMG 20210313 185351

Z inicjatywą wyszedł jeden z mieszkańców – pan Mateusz Rabiański. Aby zmobilizować gminę do działania stworzył petycję do Wójta Gminy Bukowina Tatrzańska, w której opisuje stan ww. drogi oraz podkreśla, że jednym z zadań (a więc i obowiązków) gminy jest zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty, m.in. poprzez utrzymanie w należytym stanie dróg gminnych. Zaznacza również, że stan drogi, brak chodników i oświetlenia znacząco wpływa na bezpieczeństwo mieszkańców i powoduje uszkodzenia ich pojazdów.

W czasie zbierania petycji mieszkańcy ul. Grapa oraz Pod Grapą przyjmowali mnie entuzjastycznie do swoich domów. Mieszkańcy zgodnie twierdzą, że droga jest w tragicznym stanie i wymaga natychmiastowej interwencji. Ludzie są zbulwersowani, ze od wielu lat kwestia położenia nowej nawierzchni  jest nierozwiązana. Podkreślają, że łatanie ubytków nie rozwiązuje problemu. Większość mieszkańców jest świadomych, że droga ma powstać podczas budowy kanalizacji, jednakże jest to argument pojawiający się od ponad 20 lat. Mieszkańcy nie chcą już dłużej czekać... wielu powtarza, ze to wstyd, żeby jedyna droga gminna w Białce była w takim stanie... tym bardziej, ze jest to miejscowość turystyczna – mówi nam pan Mateusz.

Pod petycją podpisało się ponad 170 mieszkańców tamtejszych  ulic. Zgadzają się z zawartymi w niej stwierdzeniami o niebezpieczeństwie, jakie powoduje stan nawierzchni. Potwierdza to jeden z nich, opowiadając nam o uszkodzeniu samochodu na tamtejszych dziurach:

Kilka lat temu koło składu węgla Pod Grapą uszkodziłem koło i felgę. Sprawę zgłosiłem na policję, która przyjechała na miejsce i w pierwszej kolejności sprawdzała moją trzeźwość… po oględzinach kazali zgłosić się do Gminy, która oświadczyła, że w danym dniu dziury miały być łatane i skierowała mnie do firmy, która miała się tym zajmować. W firmie z kolei otrzymałem informację, że dziur nie zdążyli załatać i odesłali mnie do gminy. Koniec końców zapłaciłem za naprawę samochodu i nie doprosiłem się żadnego odszkodowania.  Moja siostra urwała też na tej ulicy zawieszenie. Od dwudziestu lat słyszymy tę samą śpiewkę: droga będzie, jak będzie oczyszczalnia i na tym sprawa się kończy.

IMG 20210313 184939

 

Gmina narzeka na brak środków, jednak warto nadmienić, że spory dochód, chociażby z podatków od działalności, uzyskuje właśnie z Białki Tatrzańskiej, gdzie turystyka rozwija się w szybkim tempie i powstają coraz to nowe obiekty noclegowe, prężnie działa też sieć wyciągów. Teraz nad wszystkimi inwestycjami wisi hasło: pandemia. O ile można zrozumieć, że sytuacja spowodowała opóźnienia czy rezygnacje z niektórych prac, o tyle problem z nawierzchnią na wspomnianych ulicach pojawił się na długo przed koronawirusem.

Kiedy zatem jest szansa na remont? O wypowiedź w tej sprawie prosimy też radnego z Białki Tatrzańskiej, pana Marcina Czajkowskiego:

Mamy nadzieję, że już w tym roku ruszy inwestycja. Gmina jest gotowa na rozpoczęcie budowy kanalizacji od strony formalnej. Czekamy na dotację z Ministerstwa Finansów ze środków covidowych– z tego można pokryć utworzenie sieci kanalizacyjnej.

Rozpoczęlibyśmy budowę kanalizacji, bo to jest pierwszy etap remontu, a potem położenie nowej nawierzchni wraz z chodnikiem i oświetleniem ulicznym.

Jeśli tutaj nie uda się zdobyć dofinansowania będziemy się starać o środki z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg –tu można pozyskać 50% dofinansowania od Państwa na remont drogi. Gmina pokryje resztę.

Nawet teraz jeśli nie doszłoby do budowy samej oczyszczalni możemy rozpocząć remont drogi bez oczyszczalni z wcześniejszym położeniem sieci kanalizacji – mówi nam radny.

 

Mieszkańcy czekają na ten moment z niecierpliwością. Jak wygląda stan nawierzchni widać na poniższym nagraniu. Jeszcze gorzej jest kiedy pada deszcz – wtedy nie widać gdzie są dziury, a gdzie tylko nierówności.