P3750842NOWY TARG. Foodtrucki najwyraźniej polubiły Nowy targ, a Podhalanie foodtrucki. Ten weekend to kolejna już okazja, żeby posmakować specjałów z różnych krajów.

Słoneczne popołudnie zachęca, żeby skorzystać z gastronomicznej oferty na płycie rynku, przy muzyce, w piwnym ogródku, z widokiem na dziecięcy plac zabaw i młodzieżowe atrakcje, a smakowite pakieciki zabrać jeszcze dla domowników.

W epidemicznym czasie Zlot Foodtruck’ów to jedna z niewielu imprez plenerowych i dobry pretekst do wyjścia z domu. Organizatorzy zapewniają, że jest bezpiecznie; że strefy i reżimy sanitarne są zachowane. A miejsca ku temu na rynku – pod dostatkiem.

P3750828

Słoneczną Grecję przypomną souvlaki – w pitach, z frytkami i na inne sposoby. Nie brakuje i amerykańskiej klasyki – kurczaków w panierce, hamburgerów z dosmaczoną, ubraną w dodatki wołowiną. Włoskie foodtrucki oferują pizzę i makaronowe fantazje. Grillowana tortilla z kurczakiem, wieprzowiną, wołowiną lub vege – to specjalność hiszpańska. Amatorzy meksykańskich smaków czy azjatyckich potraw, z pierożkami na parze, też znajdą coś dla siebie.   

A na deser – tajskie lody w bogactwie czekoladowych i ciesteczkowych ozdób. Oblane belgijką czekoladą owoce będą pokusą nie do odparcia. A do tego – szeroki wybór różnego rodzaju kaw i herbat świata.   

Byle tylko nie przesadzić i nie skazać się na skutki przejedzenia… Spokojnie – to nie ostatni taki zlot. 

To nie menu na co dzień, ale czasem można zaszaleć...

Fot. Anna Szopińska