2021 09 04 Koscielisko Narodowe Czytanie Moralnosc Pani Dulskiej7455

Moralność pani Dulskiej zagościła na deskach Domu Ludowego w Kościelisku. W rolę postaci wcielili się mieszkańcy, którzy twierdzą, że to dla nich świetna zabawa.

Mieszkańcy Gminy Kościelisko już szósty raz wzięli udział w Narodowym Czytaniu. W tym roku czytano Moralność pani Dulskiej. - To dowcipny, słodko-gorzki dramat i wspaniałą okazja na przypomnienie sobie świetnej polskiej literatury - zaznacza Mariusz Koperski, sekretarz gminy Kościelisko, a także autor książek. - Przypominamy sobie, że czytanie jest bardzo ważne. Jest to budowanie naszej tożsamości, która także tkwi w dziedzictwie literackim - dodaje.

Wieczór, podczas którego odbywa się narodowe czytanie poprzedzają dziesiątki prób i przygotowań. To także kompletowanie rekwizytów niezbędnych do zbudowania scenerii i stworzenia odpowiedniego klimatu. - Już 2-3 miesiące wcześniej zaczynamy te przygotowania. Co roku staramy się wyszukiwać nowe osoby do ról, które mają jakieś predyspozycje do tego. Nie zdarza się, żeby ktoś nam odmówił. Jeżeli jest tylko na miejscu to bardzo chętnie się zgadza - zaznacza Małgorzata Lizoń-Gąsienica, dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Kościelisku.

W tym roku w postacie literackie wcielili się:

  • Pani Dulska - Elżbieta Watycha
  • Julasiewiczowa - Kazimiera Bzdyk
  • Hanka - Ela Filipiec Giewont
  • Zbyszko - Andrzej Różak
  • Mela - Renata Nędza-Kubiniec
  • Hesia - Weronika Karpiel
  • Tadrachowa - Maria Krupa
  • Lokatorka - Anna Rejewska
  • Dulski - Mariusz Koperski

Odtwórczyni głównej roli już po zakończeniu Narodowego Czytania w Kościelisku, które przybiera formę teatru mówi, że za każdym razem jest to świetna forma spędzenia czasu. Zaskoczył ją tylko wybór roli, którą ma odegrać. - Nie bardzo miałam wybór. Dostałam telefon od pani Małgosi, która poinformowała mnie, że pasuję do roli pani Dulskiej, co mnie lekko zaniepokoiło - śmieje się Elżbieta Watycha. - Mieliśmy kilka prób. Podpierałam się też inscenizacją, a reszta, to samo życie, bo też mam męża idzieci - dodaje.

Fot. Marcin Szkodziński