P3850038NOWY TARG. Ma stolica Podhala swoje monografie, teraz doczekała się i bajki. Stworzyła ją nowotarżanka, Agata Giełczyńska-Jonik, a własnym sumptem wydało miasto. Promocja odbyła się dziś w ratuszu.

100-stronicowa książeczka, to bardzo ładne, dopieszczone edytorsko wydawnictwo na kredowym papierze, w twardej obwolucie, z ilustracjami Emilii Voit. Łączy cechy tradycyjnej bajki z elementami multimedialnymi. Emilia Voit wraz z mężem, Jarosławem Łakomą, opracowała bowiem aplikację na androida (od ósemki w górę), która pozwala uzyskać ruchomy obraz po zbliżeniu telefonu do książkowej ilustracji. Aplikacja będzie jeszcze dopracowana i czeka na akceptacje wyszukiwarki Google. W jej sklepie powinna być dostępna za kilka dni. Tym sposobem książka dosłownie ożyje dzieciom w rękach. Ale twórcy aplikacji ostrzegają: korzystanie z niej mocno wyczerpuje baterię, przy dłuższym używaniu telefon może się nagrzewać.

P3850072

Ta, która „Nowotarskie przygody wymyśliła, ma już na koncie ok. 30 bajek oraz innych publikacji dla dzieci i rodziców. Są to opowieści niosące sporo wiedzy ubranej w bajkowe fabuły oraz bogate w moralne nauki. Książki Agaty Giełczyńskiej-Joniak wychodziły drukiem z wydawnictw „Aksjomat” i „Paulinianum”. Wydawcą „Nowotarskich przygód” jest natomiast Burmistrz Nowego Targu. Miejscowa drukarnia MK wypuściła na razie 1000 egzemplarzy, które rozdawane są przedszkolakom bezpłatnie. Kiedy nakład się wyczerpie, istnieje oczywiście możliwość dodruku. Idea tej publikacji to przybliżenie najmłodszym historii związanych z Nowym Targiem, jego dziejów, atrakcji, zabytków i najbliższej okolicy. Pomaga w tym fantastyczna postać małej dziewczynki - honornicy Katarzynki, która nosi w torbie garść magicznych piór i potrafi zamieniać się w orła.

P3850042

Z Anią i Kubą honornica zwiedza oba zabytkowe kościoły, ożywia patronkę miasta z wizerunku w ołtarzu. Dzięki niej tata z córką przenoszą się w czasie, by poznać historię nawróconych zbójników i pierwszą postać kościółka na cmentarnym wzgórzu. Katarzynka odkrywa Ani i Kubie historię nowotarskich lodów, ścieżką w koronach drzew prowadzi ich na Słowację. Cała trójka trafia też na ścieżkę rowerową i na hokejowy mecz. Tuż przed powrotem do swojego podziemnego miasta, honornica pokazuje małej przyjaciółce miasto z lotu ptaka.

P3850099

Na promocję przybyli i burmistrz i radni z komisji kultury, bo to oni rekomendowali opowieść o mieście do wydania drukiem.

Książka pani Agaty będzie popularyzowana przez Miejską Bibliotekę, w czytelniach, szkołach i przedszkolach.

Dzieciaki z przedszkola „Fiku – Miku”, które tak grzecznie i z ciekawością słuchały autorki – dostały w nagrodę po książeczce i owieczce. Owieczka była z lukrowanego piernika, ale z prawdziwymi też mogą się spotkać, spacerując po obrzeżach miasta. A może też dane im będzie spotkać honornicę?

Fot. Anna Szopińska