2021 07 01 Malzenskie inspirace wystawa Marka Waclawskiego i zony4275

- Zawsze byłam niepocieszona, że Marek nie ma czasu na swoją twórczość, bo wiedziałam jak pięknie on rzeźbi. Cieszę się, że ta pandemia dała mu czas – mówiła Monika Wacławska o mężu. Wspólnie spędzony czas oraz wzajemna motywacja zaowocowały serią dzieł, których wystawę można oglądać w Gminnym Ośrodku Kultury Regionalnej w Kościelisku.

W czwartek 1 lipca przed GOKR w Kościelisku odbyło się spotkanie z Moniką i Markiem Wacławskimi, których prace powstały w czasie pandemii. Na wystawie zatytułowanej "Małżeńskie motywacje w pandemii" można oglądać rzeźby z brązu, płaskorzeźbę w drzewie i malarstwo na szkle. Małżeństwo zgodnie twierdzi, że gdyby nie czas pandemii, to prace by nie powstały.

- Z wykształcenia jestem artystą rzeźbiarzem po szkole Kenara i studiach w Lublinie, ale mając firmę nagłośnieniową nigdy nie miałem czasu na własną twórczość. Jedyna dobra strona pandemii jest taka, że znalazłem czas aby zacząć coś tworzyć - mówi Marek Wacławski.

Mimo iż Marek Wacławski uczy dzieci w Jutrzence, to na własną twórczość nie miał czasu. Zamknięcie branży muzycznej sprawiło, że pojawił się czas na stworzenie serii rzeźb w brązie. - Tworze rzeźby w brązie w takiej specjalnej technice na tracony wosk. Najpierw tworzę w wosku, później to się specjalnie odlewa i wychodzą właśnie takie dzieła, które są miłe dla oka. Większość zna mnie z zupełnie innej strony i są zdziwieni, że tworzę takie rzeczy - zaznacza Marek. Inspiracją do twórczości były kobiety. Ich zmysłowość oraz kształty.

Rzeźbom w brązie towarzyszą prace na szkle autorstwa Moniki Wacławskiej. - Przyjaciółka zamówiła u mnie pierwszego aniołka i tak próbuje się coraz bardziej rozwijać. Doskonalić malarstwo na szkle - mówi o początkach malarstwa na szkle Monika, współautorka wystawy.

- Malarstwo jest łatwiejsze niż rzeźba, bo wystarczy mi szkło i można malować w każdej chwili. Do rzeźby jednak trzeba zdobyć ten materiał - zaznacza Monika Wacławska, która dzięki nauce w Kenarze miała możliwość spróbowania różnych form twórczości artystycznej.

fot. Marcin Szkodziński